Jeszcze nie wymyślono rzeczy, która nie wykazywała oznak zużycia i działała idealnie zawsze, bez najmniejszej ingerencji człowieka. Nawet synonimy niezawodności jak legendarna Nokia 3310, czy Mercedes W124 300D wymagają raz na jakiś czas ingerencji specjalisty. Tak samo jest z rowerem.
Niezależnie od tego, czy mówimy o niedrogim jednośladzie za 2000, czy zawodniczej maszynie za równowartość średniej klasy samochodu, wizyta w serwisie lub samodzielne regulacje raz na jakiś czas będą koniecznością. To naturalne i nie należy się tym przejmować. Oczywiście rower i bez tego mógłby jeździć, ale po jakimś czasie na pewno nie będzie robić tego poprawnie.
Jakie są najważniejsze powody, dla jakich powinniśmy serwisować nasz rower? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w poniższym tekście.

Regularny serwis zwiększa bezpieczeństwo z jazdy
To chyba najważniejszy powód, dla którego serwisowanie roweru jest koniecznością. Nasze życie i zdrowie jest bezcenne, a na rowerze, który nie jest sprawny technicznie, mocno je narażamy. Pierwszą rzeczą, o której myślimy w ramach bezpieczeństwa, są hamulce. To komponent, który za wszelką cenę musimy utrzymać w sprawności. Każdy typ hamulców z biegiem czasu i przebytych kilometrów będzie tracić swoje właściwości. Klocki, czy okładziny hamulcowe ścierają się i jest to rzecz, której nie da się obejść. Ich wymiana na ogół jest prosta, samo ustawienie jednak trochę trudniejsze. Dodatkowo hamulce hydrauliczne mają tendencje do zapowietrzania się, a w ich mechanicznych odpowiednikach rozciąga się linka. Dla doświadczonego serwisanta odpowietrzanie czy podciągnięcie linki nie jest niczym trudnym, jednak totalny amator może osiągnąć efekty znacznie odbiegające oczekiwaniom. Nie o same hamulce jednak chodzi.
Równie ważnym elementem są opony. To jedyny element roweru, jaki ma kontakt z nawierzchnią. Musimy zadbać, aby bieżnik opon był przystosowany do terenu, po jakim najczęściej się poruszamy. Agresywny bieżnik nawet najszerszych opon górskich nie będzie dostarczał nam zbyt dobrej przyczepności na asfalcie, tak samo, jak szosowe slicki nie dadzą sobie rady w terenie. Prócz samej rzeźby bieżnika należy zwrócić uwagę na to, ile go zostało. Opony, jak każdy z komponentów, się zużywają. W oponach MTB czy gravelowych łatwo jest oszacować zużycie bieżnika. W przypadku szosowych slicków może być to problem, tym bardziej, jeśli dopiero zaczynamy swoją przygodę z kolarstwem. Nie samo jednak ścieranie jest problemem, a również wiek opon. Mieszanka gumowa z biegiem czasu traci swoje właściwości, staje się twardsza i w końcu parcieje. Na ogół oponie zajmuje 4-6 lat od momentu założenia do całkowitej utraty swoich właściwości. Oczywiście o ile szybciej nie zostanie starta. Ostatnim najważniejszym elementem, jaki wymaga serwisowania, są połączenia gwintowane. Pół biedy, jeśli odkręci nam się śrubka od bidonu czy bagażnika. O wiele gorsze konsekwencje może mieć poluzowanie śrub w mostku, układzie hamulcowym, kołach czy zawieszeniu. Nie będę obrazowo opisywał skutków którejkolwiek z tych awarii, jednak zapewniam, że nie jest to nic miłego.

Utrzymanie gwarancji
Kolejnym ważnym czynnikiem, jaki może przekonać do regularnych serwisów, jest gwarancja, jaką producenci obejmują nowe rowery. Najczęściej, aby ją utrzymać, wymagane są właśnie wizyty w serwisie. Nie jest to bezpodstawne. Komponenty w nowym rowerze muszą się ułożyć, naciągnąć. Jeśli zmienią swoje położenie i nikt tego nie zniweluje, będzie groziło to ich uszkodzeniem. Serwis gwarancyjny można porównać do przywrócenia ustawień fabrycznych/domyślnych. Dzięki takiemu serwisowi nie tylko poprawimy stan techniczny naszego roweru, ale również uzyskamy cenną pieczątkę w książeczce gwarancyjnej, mówiąca o tym, że jeśli jakakolwiek wada fabryczna zakłóci nam użytkowanie roweru, producent dołoży wszelkich starań, aby ten problem rozwiązać.

Wygoda
O wygodzie również nie możemy zapominać. Po co nam rower, jeśli jazda na nim nie będzie sprawiała nam przyjemności? O wiele wygodniej jeździ się rowerem, który ma proste koła, nie stawia koszmarnych oporów toczenia i nie wydaje podejrzanych dźwięków. Doświadczony serwisant ustawi również sztycę, siodło oraz kierownicę tak, aby nasza pozycja była optymalna. Dobrze przeserwisowany rower będzie o wiele przyjemniejszy w odbiorze, zarówno przez jeźdźca, jak i otoczenie. Najczęściej występującym w rowerach dyskomfortem są właśnie dźwięki. Strzelanie w napędzie, chrzęsty rozchodzące się po ramie, skrzypiące koła, piszczący łańcuch, łożyska i hamulce to tylko wierzchołek góry lodowej. Dźwięki, które wydaje nasz rower, jeśli go zaniedbamy, mogą przyprawić o ból głowy. Każdy godny polecenia serwis będzie wiedzieć, jak je zniwelować. Niektóre komponenty wystarczy przeczyścić, inne przesmarować, a jeszcze inne wręcz przeciwnie - odtłuścić. Dużą dawkę komfortu może dostarczyć również odpowiednie ustawienie. Nawet stosunkowo tanie siodełko rowerowe potrafi być komfortowe, o ile nie będzie ugniatać przestrzeni między naszymi nogami. Niekiedy wystarczy wyregulować kąt, pod jakim jest pochylone, innym razem pomoże regulacja offsetu. Jeśli siodło jest wybitnie źle dobrane, dobry serwis poleci nam inne, w odpowiednim dla nas kształcie i rozmiarze. Podobnie sprawa ma się z kierownicą, mostkiem czy chwytami. Aby nasza pozycja na rowerze była optymalna, konieczny jest rzut oka fachowca. Nie mówię już nawet o pełnym bike fittingu, ale o prostych zmianach, jakich dokona każdy doświadczony serwisant. Nie możemy również zapominać o oporach, jakie generują zaniedbane rowery w trakcie jazdy. Chyba nikt z nas nie lubi się przesadnie męczyć, jeśli nasze wysiłki idą na marne. Przyczyn nadmiernych oporów może być zaskakująco dużo. Piasty, które są zbyt mocno skręcone, ocierające hamulce, krzywe koła, zbyt małe ciśnienie, zużyte łożyska, napęd, na którym nie ma grama smaru, lub wręcz przeciwnie - napęd, na którym smaru jest zdecydowanie zbyt dużo. Oczywiście powodów może być o wiele, wiele więcej jednak na ich wymienianie mogłoby zabraknąć mi miejsca. Ważne jest jednak, że za pomocą kilku zabiegów możemy zredukować wysiłek, jaki wkładamy w jazdę na rowerze, poprawić swoje wyniki i to potwierdzi każdy, kto wyjechał rowerem z dobrego serwisu.

Osiągi
A jeśli przy poprawianiu wyników już jesteśmy, przejdźmy do punktu, na który czekali wszyscy bardziej sportowi użytkownicy roweru. Jak wspomniałem wcześniej, w dobrze przeserwisowanym rowerze opory toczenia drastycznie spadają. Ma to kolosalny wpływ na wyniki, jakie uzyskujemy podczas treningów czy zawodów. Jadąc na rowerze, który serwisowany jest na bieżąco, możemy osiągać większe prędkości, generując tę samą, lub nawet mniejszą moc. Dodatkowo czysty i nasmarowany napęd o wiele chętniej, szybciej i precyzyjniej zmienia przełożenia. Bardziej responsywny napęd zapewni nam więcej czasu na reakcję na to, co spotka nas na drodze. Jak na ironię bardzo ważnym dla naszej szybkości komponentem są hamulce. Im lepsze mamy hamulce, tym większe prędkości możemy uzyskać bez strachu o to, czy zmieścimy się w kolejnym zakręcie. Dodatkowo przy dobrych hamulcach zaczynamy hamować o wiele później, przez co pokonamy większą odległość z większą prędkością. Nie zawsze wymiana hamulców jest jedyną drogą. Niejednokrotnie odpowietrzenie, przelanie płynu, odtłuszczenie tarcz czy wymiana okładzin zapewni nam efekty znacznie przewyższające nasze oczekiwania. Nie należy pomijać również opon. Nie mówię już o samym bieżniku, dostosowanym do terenu, po jakim będziemy się poruszać. On oczywiście da nam naprawdę dużo. Nawet najlepsze opony rowerowe będą bezużyteczne, kiedy ciśnienie w nich będzie źle dobrane. Ciśnienie rzecz jasna dobieramy nie tylko opierając się na terenie, w którym dane będzie nam jeździć, ale na wadze rowerzysty. W dużym uproszczeniu chodzi o to, aby uzyskać idealny kompromis między niskimi oporami toczenia, przyczepnością i odpornością na uszkodzenia. Kluczowe będzie również zawieszenie. Odpowiednie ciśnienie, nowy olej i uszczelki zapewnią płynniejszą i bardziej precyzyjną pracę amortyzacji. Zapewni nam to nie tylko większy komfort jazdy, ale również większą przyczepność.

Serwis roweru - ograniczenie dodatkowych wydatków
Na pierwszy rzut oka ograniczenie kosztów oraz zostawianie pieniędzy w serwisie nie idą w parze. Nic bardziej mylnego. Niekiedy wizyta w serwisie potrafi uchronić nas przed sporymi wydatkami. Prostym przykładem jest zużywający się napęd rowerowy. Nie zawsze jego wymiana jest konieczna w całości. Istnieje możliwość, że jeśli zdiagnozujemy problem w porę, obejdzie się na wymianie samego łańcucha, ewentualnie kilku koronek na kasecie. Przy pewnym stopniu zużycia jednak konieczna będzie wymiana również całej kasety, blatów korby i kółeczek przerzutki. Pół biedy, jeśli problem ogranicza się do wydatków. Gorzej, jeśli używane przez nas części są niedostępne, a nasz rower przez dłuższy czas będzie unieruchomiony. Tak samo ma się sprawa z hamulcami. Niekiedy pozostawione na długi czas bez serwisu nie nadają się do odratowania. Regularne konserwacje są kluczowe, zwłaszcza przy amortyzatorach. Pomijając duże serwisy obejmujące ich kompletne rozebranie, wymianę oleju i uszczelek, kluczowe jest to, co możemy i musimy zrobić sami. Chodzi o czyszczenie górnych goleni i uszczelek oraz aplikowanie na nie specjalnego oleju. Serwis amortyzatora, mimo że nie jest najtańszy, pozwoli nam uniknąć o wiele, wiele większych wydatków na jego wymianę. Tak samo sprawa ma się z praktycznie wszystkimi częściami w rowerze. Niezależni od tego, czy mówimy o ramie, kołach, łożyskach czy czymkolwiek innym. Zdiagnozowany i w porę naprawiony problem pozwoli nam na redukcję olbrzymich kosztów, jakie niesie za sobą wymiana wielu rowerowych części.

Podsumowanie
Niezależnie od tego, czy jeździmy rekreacyjnie, czy sportowo. Nasz rower jest wart tyle, co lepsze buty, czy może kawalerka w Warszawie, serwisowanie go raz na jakiś czas będzie koniecznością. Nawet jeśli „rower jeździ mało” lub „nic się nie dzieje, działa idealnie” warto go sprawdzić raz na jakiś czas. Przy typowo rekreacyjnym, niezbyt wymagającym użytkowaniu optimum będzie porządny serwis raz na sezon. Jeśli jednak używamy roweru bardziej ambitnie, do sportu lub zastosowań ekstremalnych, serwisowanie będzie o wiele częstsze. Oczywiście nie ma obowiązku oddawania roweru do profesjonalnego serwisu. Jeśli mamy środki pozwalające na skompletowanie własnego warsztatu oraz odpowiednio dużo czasu i samozaparcia, aby nauczyć się jak samemu serwisować rower nic nie stoi na przeszkodzie, aby robić to samemu. Samodzielne „grzebanie” przy rowerze może przynieść naprawdę dużo satysfakcji, a po dłuższym czasie zakup narzędzi może się zwrócić.
Jeśli nie czujemy się na siłach lub nie posiadamy wyspecjalizowanych narzędzi, lepiej sprawę zostawić profesjonalnemu serwisowi rowerowemu. Mamy wtedy pewność, że nasz rower będzie sprawdzony i przeserwisowany odpowiednio. Unikamy wówczas ryzyka uszkodzenia naszego cennego jednośladu.
Emil
Szymeon
Hania
Źródła:
[1] - https://photodune.net/
[2] - https://www.tapeteos.pl/


